Pierwszą miejscowością po opuszczeniu Caen było Hermanville-sur-Mer. Podczas lądowania w 1944 roku był to sektor Queen, jeden z czterech odcinka Sword. Najpierw skierowaliśmy się do pominka-czołgu. Był to Centaur IV. Następnie podjechaliśmy do małego placu w centrum skąd było widać plażę. 75 lat wcześniej, 6 czerwca około godziny 7:30 na tej plaży w Hermanville wylądowali żołnierze brytyjscy, a dokładniej 3. Brytyjska Dywizja Piechoty pod dowództwem generała Rennie. Były tam też pojazdy i czołgi z 79 dywizji pancernej, które jako pierwsze neutralizowały fortyfikacje plaży, ale kiedy wojska uderzeniowe dotarły na nią, niemieckie stanowiska wciąż stawiały opór. 2. pułk East Yorkshire i 1. pułk South Lancashire poniosły straty w obliczu niemieckich karabinów maszynowych. Pozycje niemieckie były mocnym bastionem, Niemcy wzmocnili domy wzdłuż wybrzeża betonem i okopami. Hermanville-sur-Mer było bronione przez dziesiątą kompanię pod dowództwem Hauptmanna (kapitana) Heinricha Kuhtza, należącego do pułku grenadierów 736. Ostatecznie około 9:00 miasteczko zostało oczyszczone, a około 9:30 było zabezpieczone. Wojska zaczęły szykować się do marszu w stronę Caen. Po krwawych walkach z wojskami niemieckimi na cmentarzu wojskowym Hermanville-sur-Mer spoczywa 986 brytyjskich żołnierzy, 13 Kanadyjczyków, 3 Australijczyków i 3 Francuzów.

 

 

Warto też zaznaczyć, że podczas ataku na pozycje niemieckie alianci zatopili na morzu 9 swoich okrętów aby stworzyć falochron. Wśród nich był francuski pancernik Courbet. Dziś nawet podczas odpływu zatopione jednostki są niewidoczne.
Obecnie na placu nazwanym na cześć pancernika Courbet (Place du Cuirassé Courbet) stoi rzeźba przypominająca stwora na podobieństwo człowieka, który w ręce trzyma trójząb.

 

 

75 lat wcześniej zostało tutaj zrobione kilka zdjęć. Widać dwa specyficzne drewniane domki, które są dobrze widoczne na starych zdjęciach, w których otoczeniu maszerują lub odpoczywają żołnierze brytyjscy.

 

 

Na rogu placu Cuirassé Courbet i ulicy Dr Turgis jest piękny kamienny dom, bardzo skrupulatnie wykończony cegłą. Kominy mają wzór wyglądający jak szachownica.

 

 

Na tych zdjęciach widać trzech żołnierzy jadących ulicą Dr Turgis zaraz za Jeepem. W tle widać wyjazd na plac, a po prawej stronie czołg Churchill Avre. Tych samych żołnierzy oraz czołg widać na innym zdjęciu. Budynek po prawej to ten sam co widoczny powyżej, z kominami o wzorze szachownicy.

 

 

Na zdjęciu poniżej ci sami żołnierze stoją ze swoimi rowerami przed czołgiem, a po prawej stronie widać lekkie gąsienicowe pojazdy transportowe Universal Carrier transportujące żołnierzy.

 

 

Następną miejscowością na liście jest Saint-Aubin-sur-Mer, jednak po drodze jeszcze trzeba przystanąć w Lion-sur-Mer. Stoi tam czołg-pomnik Churchill Avre. Taki sam jak ten uchwycony na zdjęciach z placu w Hermanville-sur-Mer.