Kwadrans przed dziesiątą wjeżdżamy do Courseulles-sur-Mer i od razu kierujemy się do portu gdzie ujście ma rzeka Seulles. Na skrzyżowaniu łączącym Quai des Allies, Avenue de la Combattante i Place du Six Juin znajduje się mały placyk otoczony kwiatami i zielenią. Pomiędzy stoi Sherman Duplex Drive. Chwilkę spacerujemy znajdując jeszcze podziurawione działo przeciwpancerne 50mm, które kiedyś broniło tutaj wejścia do portu.
Courseulles-sur-Mer to popularne miejsce turystyczne nie tylko wśród mieszkańców, ale również dla zagranicznych turystów przybywających na plaże lądowania w Normandii. W okresie letnim najwięcej wypoczywa tutaj paryżan. Populacja miasta osiąga nawet 15.000 osób. Miasto Courseulles-sur-Mer jest podzielone na dwie części przez rzekę Seulles.
Druga część miasta nosi nazwę Graye-sur-Mer i do niej ruszyliśmy już po dziesiątej rano. Minęliśmy port Courseulles, który przyjmuje kutry rybackie i statki wycieczkowe, przypływające aż z Holandii. 75 lat temu z Anglii dopłynęli tu żołnierze zamiast turystów. Atak na sektory „Mike” i „Nan Gren” odcinka Juno powierzono Kanadyjczykom z 3. Dywizji Piechoty. Za zdobycie Courseulles-sur-Mer w szczególności odpowiadają dwa pułki z 7. brygady: Winnipeg Rifles Regiment i Regina Rifles Regiment (Królewskie strzelby). Atak na Courseulles-sur-Mer był zaplanowany na godz. 7.35. Poprzedzony, podobnie jak na innych plażach inwazji, bombardowaniem lotniczym, a następnie ostrzałem marynarki, które było nieskuteczne. O świcie 6 czerwca 1944 roku Kanał La Manche był wyjątkowo wzburzony. Z jednym działem 75 mm, jednym 88 mm, trzema 50 mm działami przeciwczołgowymi, dwunastoma karabinami maszynowymi i dwoma moździerzami 50 mm oraz dodatkowymi dwoma działami 75 mm na flankach, Courseulles był najbardziej wzmocnioną pozycją na brytyjsko-kanadyjskich plażach. Straty są bardzo wysokie w pierwszych minutach szturmu, a sytuacja szybko się pogarsza.
Krótko po godzinie ósmej pierwszym jednostkom Kompanii A Winnipeg Rifles Regiment udało się przedrzeć i pod ostrzałem wroga stopniowo przejmować stanowiska obronne wzdłuż plaży. Na szczęście czternaście czołgów DD wylądowało na brzegu przed piechotą i zaatakowało niemieckie umocnienia. Czołgi DD wyeliminowały działa 88 mm, 75 mm i 50 mm bezpośrednimi strzałami, jednak zanim zniszczono 75 mm ten zdążył wystrzelić 200 pocisków w stronę Kanadyjczyków. Żaden z czołgów nie został zniszczony. O 8:35 rano, kompanie „C” i „D” Regina Rifles Regiment wylądowały na „Nan Green” i zaatakowały bezpośrednio miasto Courseulles bronione przez punt oporu Wn 29. Desant Shermanów Duplex Drive 6. Kanadyjskiej eskadry „B” dywizjonu pancernego zwiększa siłę ognia Kanadyjczyków. Na zachód od Courseulles oddziały Winnipeg Rifles Regiment stanęły w obliczu znacznego oporu, zwłaszcza że znajdowały się pod ostrzałem niemieckiego punktu oporu Widerstandsnest 31 w Graye-sur-Mer, który składał się z trzech bunkrów i ponad trzynastu betonowych stanowisk karabinów maszynowych. Dodatkowo wielu snajperów znacznie utrudnia postęp w tej okolicy. Tego miejsca bronią żołnierze niemieccy 6. Kompanii, 2. Pulku grenadierów 736 dowodzonych przez Hauptmanna Grote. W ataku na zachodnią część, oprócz czołgów Sherman DD, pomagały również czołgi Churchill AVRE, które otworzyły wejście na plażę. Atak na jeden z bunkrów Wn31 był wyjątkowo krwawy. Dziś ten bunkier nosi nazwę „Cozy’s Bunker” na cześć poległego porucznika Cosy, który podczas ataku został zabity postrzałem w płuca. Kompania „B” podczas tego ataku straciła 78% żołnierzy. Zostało tylko 27 żołnierzy z prawie 150. Eksplozja podczas tego ataku sprawiła, że bunkier został obniżony i przechylony, i tak stoi do dnia dzisiejszego. Atak Winnipeg Rifles Regiment po zachodniej stronie portu wiąże się jeszcze z historią odwagi kaprala Waltera Johna „Bull” Klosa. Pędząc na nieprzyjaciela, Kompania „B” napotkała ciężki ogień wroga. Kapral „Bull” Klos, ciężko postrzelony w brzuch i nogi podczas opuszczania barki desantowej, brodząc w głębokiej wodzie przedostał się na plażę w pobliżu jednego z punktów obrony niemieckiej Wn 31. Zastrzelił jednego z niemieckich strzelców i trafił na kolejnego. Klos upuścił karabin i walczył z Niemcem gołymi rękami. Został śmiertelnie powalony. Gdy koledzy z kompanii znaleźli martwego Klosa jego dłonie wciąż ściskały gardło ofiary, wywołując mrożący krew w żyłach widok! Cały Courseulles-sur-Mer był pod kontrolą żołnierzy kanadyjskich pod koniec popołudnia.
Zaparkowaliśmy na parkinu pomiędzy wydmami i udaliśmy się obejrzeć z bliska „Cozy’s Bunker”.
Szybki przejazd na parking przed Juno Beach Center i zwiedzanie wystawy plenerowej. Muzeum Juno Beach Center zostało otwarte 6 czerwca 2003 r. w 59. rocznicę D-Day.
Przed muzeum znajduje się sieć bunkrów wchodzących w skład Wn 31. Między innymi jest tu Regelbau 666 Bunker czyli niemiecki punkt obserwacyjny. Zamiast kopuły dziś znajduje się krata ochraniająca przed wypadkiem.
Nie można pominąć plaży. Chwila zadumy nad tym co tutaj się kiedyś działo i uwiecznienie widoku z „dziś”.
Po drodze do Aromanches-les-Bains zatrzymujemy się jeszcze przy pomniku-czołgu Churchill AVRE. Cała historia tego czołgu opisana jest tu.